Zakończenie roku szkolnego

Kiedy piszę te słowa w gietrzwałdzkiej szkole trwa jeszcze wydawanie świadectw. Epidemia wymusiła szczególny tryb tej uroczystości. Może jestem przesadnie ostrożny, ale historia nauczyła mnie, że większy jest pożytek z żywego fachowca niż z martwego bohatera. Dlatego unikając tradycyjnej formy apelu kończącego rok szkolny pozwolę sobie tą drogą podziękować wszystkim, którzy uczestniczyli w edukacji w upływającym roku szkolnym. Roku – z oczywistych względów – nietypowego. Dziękuję moim nauczycielom za Waszą inwencję i kreatywność w wymyślaniu skutecznych form uczenia. Sam wiem, i chcę to przekazać publiczności, ile wysiłku i starania wymagało dotarcie do wszystkich uczniów, mobilizowanie opieszałych i skuteczne wyegzekwowanie ich aktywności. Dziękuję Wam w pierwszej kolejności bo wiem, jak krzywdzące są pojawiające się tu i ówdzie głosy, że wakacje dla nauczycieli zaczęły się w marcu. Tak mówią hałaśliwi głupcy nie mający pojęcia o szkole. Nie ma ludzi idealnych więc pewnie zdarzało nam się popełniać błędy. Rozumni wiedzą, że taka jest ludzka natura. Wszystkim rodzicom, którzy odpowiedzialnie udzielali wsparcia nauczycielom w edukacji swoich dzieci również serdecznie dziękuję. Dociekliwi zrozumieli pewnie, że obciążanie dzieci zadaniami zdalnie czy stacjonarnie nie jest wynikiem negatywnego nastawienia nauczyciela do ucznia. Wymagania stawiane uczniom wynikają z rozbudowanych podstaw programowych, co rok temu próbowali wykrzyczeć nauczyciele. Odchudzenie podstaw programowych postulują teraz niektórzy kandydaci w wyborach prezydenckich. Rzeczywiście opanowanie podstawy programowej to “koński wysiłek”, którym obciążony jest uczeń nie z winy nauczyciela. Dlatego dziękuję uczniom. Daliście radę. Belferska podejrzliwość podpowiada mi, że w zdalnym nauczaniu objawiły się zaskakujące talenty u niektórych z Was. Obowiązkiem nauczycieli jest ocenianie Waszych postępów w nauce sprawiedliwie i uczciwie na ile to tylko jest możliwe. Ostatecznej oceny Waszej wiedzy i umiejętności dokona jednak życie. Jeśli ktoś grał nieuczciwie, wcześniej czy później zostanie przyłapany. To taka mądrość życiowa, o której zawsze warto pamiętać. Podczas rozdania świadectw absolwentom szkoły za wysokie wyniki w nauce i zachowanie postawy Człowieczeństwa przez duże “C” tytułem Primus Inter Pares 2020 uhonorowany został Adrian Mandel. Adrian odebrał pamiątkową statuetkę i kopertę zawierającą 1.000,00 zł. Taka gratyfikacja była możliwa dzięki człowiekowi wyjątkowemu – Jakubowi Kuleckiemu. Nie wiem, skąd się biorą tacy ludzie. Pan Jakub Kulecki twierdzi, że żyją wśród nas.
 
Mają różne talenty, które muszą odkryć. Trzymając się epidemicznej terminologii J. Kulecki zaraził dzisiaj Adriana Mandla umiejętnością dzielenia się z innymi w nadziei, że Adrian kiedyś zarazi kogoś innego. Wiem, że Adrian świetnie się do tego nadaje.
 
Teraz ogłaszam, że wszyscy zdali do następnej klasy. Nie ma poprawek! WAKACJE!
 
Leszek Orciuch